Podziel się z innymi
Uczestnicy tłumu doświadczają bardzo różnorodnych stanów afektywnych (np. emocje). Ma to swoje pozytywne i negatywne konsekwencje. Jakie są to stany? Jaka jest ich dynamika? Do jakich zachowań tłumu mogą prowadzić? Tego właśnie dowiesz się z niniejszego artykułu.
Skoro mamy odnosić się do różnych stanów afektywnych, najpierw warto je poznać. Badania naukowe najczęściej dotyczą emocji, więc to do nich będę się głównie odnosił.
Przyjrzyjmy się uważnie powyższym zjawiskom. Łatwo zauważyć, że w tłumie może zaistnieć każde z nich. Z niektórymi wchodzimy w tłum np. sentymentami, namiętnościami, pasjami lub nastojami. A inne są wyzwalane pod wpływem czynników sytuacyjnych, kiedy już uczestniczymy w tłumie np. afekty i emocje. Współwystępują one ze sobą i przeplatają się.
Emocje dzikiego tłumu?
Są obrazy, które silnie działają na wyobraźnię. Opisane w pierwszym artykule z cyklu przerażające fantazje o dzikim i bezmyślnym tłumie były snute choćby przez Le Bon’a. Na szczęście okazują się fikcją. Obecnie wiemy już, że masowa panika i stadne działanie występują w tłumie stosunkowo rzadko. O wiele częściej dochodzi do braku reakcji w sytuacjach zagrożenia np. katastrofach naturalnych. Oczywiście bezkrytyczna wiara w teorię Le Bon’a może wywołać silny lęk i doprowadzić do irracjonalnych zachowań. Ponownie mamy tu do czynienia z mechanizmem samospełniającej się przepowiedni.
Tłum jest specyficznym rodzajem grupy społecznej. Jest mniej trwały i słabiej ustrukturyzowany niż typowa grupa. Nie znaczy to jednak, że mechanizmy i procesy grupowe nie występują również w tłumie.
Korzyści z uczestniczenia w tłumie
Zacznijmy od poczucia wspólnoty. Wzmacnianie go może prowadzić do większego zaangażowania w cele tłumu i doświadczania siły. Nie są to jedyne pozytywy. Kiedy tłum zaczyna mieć wspólny cel, prowadzi to do poczucia jedności i solidarności z innymi. Dodatkowo mogą się pojawić pozytywne emocje tj.: entuzjazm, ekscytacja, radość i duma. Wartości i emocje, z czasem, zaczynają się ujednolicać. Są akceptowane, odzwierciedlane, wzmacniane i dzielone. Przeżywanie pozytywnych emocji przynosi szereg korzystnych skutków (Fredrickson i Cohn, 2008, s. 777-796). Najważniejszymi z nich jest budowanie odporności psychicznej, istotna poprawa zdrowia fizycznego oraz ogólnego dobrostanu.
W tłumie mamy również możliwość brania i dawania wsparcia społecznego w różnej postaci. Jest ono m.in. świetnym mechanizmem radzenia sobie ze stresem i emocjami o negatywnym znaku. Natomiast dawanie wsparcia innym może skutecznie podwyższyć nasz dobrostan. Jeśli przełączymy się na tożsamość społeczną, tym bardziej będziemy traktować pozostałych uczestników jako „swoich”. To zwiększy prawdopodobieństwo udzielania im pomocy.
Z czasem, nawet w tłumie, możemy zaobserwować wzrost zaufania do innych jego uczestników. Pozytywne skutki tego zjawiska, to, wspomniane, pozytywne emocje, dawanie i branie wsparcia społecznego. Paradoksalnie wzrost zaufania może też doprowadzić do negatywnych efektów. Okazuje się, że uczestnicy tłumu bardziej ufając innym mogą nie doceniać prawdopodobieństwa zagrożeń zdrowotnych i tym samym doprowadzić do większej ilości infekcji niż funkcjonując poza tłumem.
Emocje tłumu a zarażanie nimi
Często komentowanym zjawiskiem jest zarażanie się emocjami w tłumie. Dotyczy to zarówno emocji pozytywnych jak i negatywnych. Ma miejsce, kiedy nastroje i emocje ludzi wokół nas (tu tłumu) wpływają na nasze własne stany afektywne (Hogg i Tindale, 2008, s. 168).
Le Bon przedstawił zarażanie się emocjami przede wszystkim jako patologiczne zachowanie tłumu (1986).
Zarażanie się emocjami zależy głównie od sygnałów niewerbalnych, nawet tak subtelnych jak mikroekspresja twarzy. Synchronizują się ruchy, postawa ciała, mimika i głos. Zachodzi to w wyniku procesów społecznego uczenia się jak i warunkowania. Efekt zarażania się emocjami jest zazwyczaj pozytywny dla tłumu: powstają pozytywne emocje, członkowie czują do siebie większą sympatię, są bardziej zadowoleni oraz poprawia się komunikacja między nimi (Hogg i Tindale, 2008, s. 169).
Proces zarażania się emocjami zależy również od spójności danej grupy. Natomiast na spójność mają wpływ wspólne cele, wartości, tożsamość społeczna, poziom otwartości i bezpieczeństwa w grupie a także spostrzegane podobieństwo do pozostałych członków grupy.
Najbardziej trwałe, kreatywne i efektywne są grupy, w których występują głównie pozytywne emocje, ale nie skrajne. Te z dominującymi negatywnymi stanami afektywnymi są mniej trwałe i efektywne.
Etapy rozwoju grupy a tłumu
Na koniec sprawdźmy, czy do tłumu stosuje się model etapów rozwoju grupy. Modeli jest kilka. Największe uznanie zdobył zintegrowany model Susan Wheelan (2003). Zakłada on, że grupa może przejść przez pięć etapów, czemu towarzyszą zmiany w emocjonalności, zachowaniu i poziomie integracji grupy. Są to:
- zależność i włączanie,
- współzależność i walka,
- zaufanie i struktura,
- praca,
- zakończenie.
Tłum, z racji swojej specyfiki tj. tymczasowości, braku lub słabej struktury, najczęściej nie przechodzi przez te fazy. Dopiero, kiedy przestaje być tłumem mogą one zajść. A kiedy tłum przestaje nim być? Ma to miejsce, gdy jego uczestnicy zaczynają się ze sobą spotykać, organizować, ustalać cele, normy i sens wspólnego działania oraz wyodrębnia się lider. Wtedy to grupa ma szansę bardziej efektywnego i trwałego funkcjonowania. Może wtedy również przejść przez fazy procesu grupowego.
Literatura cytowana
- Fredrickson, B. L., i Cohn, M. A. (2008). Positive emotions. (w:) Lewis, M., Haviland-Jones, J. M., Barrett, L. F. (red.). Handbook of emotions. Guilford Press.
- Hogg, M. A., i Tindale, S. (red.). (2008). Blackwell handbook of social psychology: Group processes. John Wiley & Sons.
- Le Bon, G. (1986). Psychologia tłumu. PWN, Warszawa.
- Wheelan, S. A., Davidson, B., i Tilin, F. (2003). Group development across time: Reality or illusion? Small group research, 34(2), s. 223-245.
psycholog i psychoterapeuta