Podziel się z innymi
Obserwując aktualne wydarzenia możemy się zastanawiać. Czy tak właśnie powinno to wyglądać? Czy protestujący i policja działają skutecznie, czy też popełniają ewidentne błędy wobec siebie? Co mówi o tym psychologia tłumu?
Kiedy myślimy o tłumie nasuwają się nam najczęściej negatywne skojarzenia. Jest to pokłosie teorii stworzonych jeszcze w XIX wieku, a w szczególności teorii psychologii tłumu Gustawa Le Bon (1895/1986). Na koncepcję Le Bon powołują się, pośrednio i bezpośrednio, współczesne media, przedstawiciele służb strzegących porządku i bezpieczeństwa publicznego a nawet teoretycy z zakresu psychologii i socjologii. Na ile ta teoria jest aktualna? Czy spostrzeganie tłumu i działanie wobec niego zgodnie z nią jest korzystne dla kogokolwiek i adekwatne do rzeczywistości?
Na te oraz inne pytania postaram się odpowiedzieć cyklu trzech artykułów. Pierwszy dotyczy identyfikacji uczestników tłumu, myślenia o sobie samych oraz myślenia o nich policji. W drugim poruszę temat emocji doświadczanych w tłumie i ich konsekwencji. A w trzecim, najbardziej praktycznym artykule, omówię zachowania uczestników tłumu, w szczególności protestujących, oraz policji. Znajdą się w nim również wskazówki dla policji, która oprócz wojska i agencji ochrony, najczęściej czuwa nad porządkiem i bezpieczeństwem imprez masowych oraz demonstracji.
Klasyczna psychologia tłumu
Wróćmy zatem do Le Bon. Nie był jedynym reprezentantem tego typu myślenia o tłumie w XIX wieku. Jego nazwisko, jak i prace, przetrwały najdłużej w świadomości ludzkiej a on sam jest uznawany za jednego z najbardziej wpływowych psychologów.
Co zatem postulował? Według niego, jednostka stająca się uczestnikiem tłumu traci swoją indywidualna tożsamość i czuje się bardziej anonimowa. Zapomina o swoich wartościach i normach. Przestaje prawidłowo myśleć i oceniać sytuację. Staje się wręcz bezmyślna. Idee i emocje w tłumie są zaraźliwe. Natomiast uczestnicy tłumu mogą być czasem heroiczni, ale znacznie częściej zachowują się jak prymitywne i destruktywne istoty (Le Bon, 1986).
W tym świetle, nie dziwi już stwierdzenie, że Le Bon reprezentował typowe dla swoich czasów myślenie rasistowskie. Z jego teorii, przy tworzeniu własnych polityk korzystali m.in. Hitler i Mussolini.
Powyższe założenia (nikt wszak nie trudził się ich weryfikowaniem) były przede wszystkim odzwierciedleniem lęków wyższej klasy społeczeństwa francuskiego. Francja, nawet po 100 latach od rewolucji, nadal doświadczała dużej niestabilności politycznej i gospodarczej. Koncepcja Le Bon padła zatem na podatny grunt również w innych państwach, nie tylko europejskich.
A czemu w ogóle o nich piszę skoro to tak stare założenia? Przez kolejne 100 lat na tyle wsiąkły w świadomość ludzką, powtarzane przez liczne media a nawet naukowców, że myślenie o tłumie w lebonowski sposób dla wielu z nas jest oczywisty i aktualny. Kiedy służby porządkowe przygotowują się na kolejne protesty obywatelskie. Kiedy sami je oglądamy lub w nich uczestniczymy. Możemy się złapać na tym, że myślimy o tłumie protestujących osób lub o jednostkach służb w dość podobny sposób jak sam Le Bon. Najczęstszą tego konsekwencją jest przemoc.
Współczesna psychologia tłumu
W jaki zatem sposób tłum i procesy w nim zachodzące są opisywane i badane współcześnie? Najbardziej znaną teorią jest ESIM (Rozszerzony Model Tożsamości Społecznej) Stephen’a Reicher’a (1987). Ta teoria jest weryfikowana w praktyce m.in. działań służb wielu państw. Niestety nie mam wiedzy czy i na ile stosują ją polskie służby. Obserwując ich, szczególnie ostatnie działania, mam co do tego wątpliwości.
Według Reichera (1987), osoba uczestnicząca w tłumie przełącza się z tożsamości indywidualnej na społeczną. Nie zanika tu zatem „ja” jak postulował to Le Bon. Człowiek zaczyna się identyfikować z celami, wartościami i normami grupy. Myśli w kategoriach „my”. Dostrzega więcej cech wspólnych z pozostałymi uczestnikami tłumu. Przełączeniu się w tryb tożsamości społecznej może sprzyjać: wspólny los i zagrożenie, bliskość fizyczna, podobieństwo, wspólne interesy, współpraca przy jakimś zadaniu oraz współzależność w jakichś obszarach (Turner, 1994).
Konsekwencją funkcjonowania w trybie tożsamości społecznej są wspólne normy, sens działania, ale także pilnowanie i karanie naruszających te normy. Tłum sam dyscyplinuje odstępców np. zachowujących się przemocowo i destruktywnie i nie potrzebuje do tego interwencji zewnętrznych sił porządkowych.
Tożsamość społeczna prowadzi również do myślenia w kategoriach grupy własnej i obcej. Ma to pozytywne skutki np. zwiększając spójność grupy, ale i negatywne. Grupy uznane za obce mogą być uważane za gorsze, traktowane z pogardą a nawet agresją.
Tłum może być spostrzegany, przez osoby i grupy z zewnątrz, jako jednorodny i mający określone cechy. Uczestnicy tłumu mogą się wydawać podobni do siebie. W rzeczywistości wcale tak może nie być. Ta generalizacja może prowadzić do negatywnego spostrzegania całego tłumu np. na podstawie agresywnego zachowania odstępców. W konsekwencji służby mogą zadziałać agresywnie nie wybiórczo, ale wobec całego tłumu co zwiększy prawdopodobieństwo agresywnej reakcji uczestników tłumu, którzy wcześniej byli spokojni i pokojowo nastawieni. Zadziała zatem mechanizm samospełniającej się przepowiedni, ale o tym znajdziesz więcej w trzeciej części cyklu.
Zapamiętaj
Podsumujmy sobie to, co pojawiło się do tej pory. Wiele osób może nadal myśleć o tłumie negatywnie, wręcz jako o nieprzewidywalnej i groźnej masie ludzkiej. Sami będąc w tłumie możemy mieć za to zupełnie odmienną perspektywę. Jeśli w negatywny, lebonowski sposób tłum np. protestujących będą spostrzegały służby, może to zwiększyć prawdopodobieństwo agresywnego traktowania uczestników protestu i spowodować dalszą eskalację przemocy. Efektem tego mogą być nie tylko zniszczenia infrastruktury, ale i obrażenia ciała lub śmierć po obu stronach. Myślenie zatem w kategoriach teorii Le Bon’a nie uwzględnia wielu istotnych czynników sytuacyjnych wpływających na zachowanie tłumu i w konsekwencji może być niebezpieczne.
Literatura cytowana
- Le Bon, G. (1986). Psychologia tłumu. PWN, Warszawa.
- Reicher, S. (1987). Crowd behavior as social action. In J.C. Turner (Ed.), Rediscovering the social group: A self-categorization theory (pp. 171–202). Oxford, Basic Blackwell Ltd.
- Turner, R.H. (1994). Race riots past and present: A cultural-collective behavior approach. Symbolic Interaction, 17, 309–324.
psycholog i psychoterapeuta